Hei miśki! Ten weekend mi się jakoś tak szczególnie podoba. Nie nudzę się wcale wczoraj byłam z dziadkiem rowerami do miasta 6 km, ale kocham taki wysiłek kiedy się tak fajnie namęczy.
Byłam z mamą, bratem, Coco i dziadkami nad jeziorem na grilu, nie kąpałam się nad jeziorem jakby co tylko się kłóciłam z bratem o leżak jak zawsze. Tam naprawdę jest tyle wspomnień jak np. kiedy był dzień dziecka tam pojechałam z Nusią i potem pojechałyśmy na wesołe miasteczko, bo dowiedziałyśmy się, że jest w naszym mieście, czy jak jeździłam na skuterze wodnym z mężem sąsiadki babci.
Dziś jeszcze byłam u babci i wyszłam na podwórko wyszłam z dziewczynami i jeździła każda na czymś. Ja i Nikola rolkami, Weronika rowerem a Nata to taka sierota, że tylko biegała za nami. Jeszcze byłam wczoraj mega zachwycona nowym teledyskiem Ellie, ze ja prawie nie zasłabłam kiedy ten teledysk oglądałam.
I przepraszam znów, że tylko dwa posty w tygodniu, ale miałam dużo testów a we wtorek mam wolne więc się zmotywuje, żeby dla was napisać jakiś post bo u mnie to tak, że rano dobra napiszę tego posta jak tylko odrobię lekcje, a po odrabianiu lekcji, ale jestem zmęczona.
super post i zdjęcia, obserwuje ;)
OdpowiedzUsuństory-of-my-life1704.blogspot.com
świetny blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://my--world777.blogspot.com/